czwartek, 15 stycznia 2015

Rozdział 3

     Jeden z chłopaków wyszedł z grupy. Miał brązowe loki i strasznie dużo tatuaży. Seksowny, ale odpściłam sobie badboy'ów.
-Cześć piękna, jestem Harry- uśmiechnęłam się arogancko.
-Cześć Harry, żegnaj Harry- wyminełam chłopaka i ruszyłam przed siebie. Poczułam, że ktoś chwyta moją rękę.
-Już idziesz?
-Tak, idę-wycelowałam, zamachnęłam się i zmiażdżyłam mu jajka. Nie było to proste w dżinsach i 8 centymetrowych szpilkach. Ale się udało. Puścił mnie i się skulił. Minęłam jego paczkę i ruszyłam pewnym krokiem do klasy.

>oczami Harry'ego<

-Co. Za. Suka.- moje jądra tak strasznie bolały. Nie spodziewałem się tego.
-Niezła laska. Ale chyba cię nie lubi- Zayn wyszczerzył się do mnie.
-Pieprz się.
-Mam pomysł- rzucił Louis wyjmując szluga.- Zrobimy mały zakład.
-Kto pierwszy ją przeleci?- Liam wyszczerzył zęby.
-Stoi.
-Ok- powiedział Niall. Spojrzeliśmy na Zayn'a.
-Będzie moja- był taki pewny siebie... Spodobała mu się. Tak samo było z tą małą Perrie.
-Zobaczymy- często zakładamy się o seks. Ale zawsze wystarczyło parę komplementów. Czuję, że teraz będzie inaczej.

>oczami Alice<

-Przywaliłaś w jaja Harry'emu Styles'owi?!- El była taka subtelna.
-Zamkniesz się, czy wolisz zostać uduszona?
-Będą kłopoty- Seba się skrzywił.
-Co masz na myśli? Znalazłeś kumpla i olałeś dziewczyny.
-No co ty. Lubię swoją twarz. Ale nie oto chodzi. Oni się na ciebie patrzą. Cały czas.
-Fakt- to były pierwsze słowa, które usłyszałam od Meg. Małomówna dziewczyna.
-Niee... Ale uratujecie, biedną, małą mnie?- zrobiłam słodkie oczka.
-Oczywiście kotku- Perrie mnie przytuliła.-Aha. Zapomniałam ci powiedziedzieć, idziesz z nami na impreze. Dzisiaj.
-Spoko- dawno nie tańczyłam.- Idziecie do mnie po szkole. Mam dużo odpowiednich ciuchów.
-Babskie popołudnie!
-A ja? Czuję się pominienty.
-Przykro mi kocie, ale to tylko marzenie.
     Kocham to miasto. Tu życie nie jest aż takie złe.
-------------------
Nie mogłam się powstrzymaać XD wgl nudyyy... Może dodam kolejnyy Co myślicie?
Aleex xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz