czwartek, 15 stycznia 2015

Rozdział 2

     Właśnie weszłam do nowego mieszkania. Wyglądało jak mój stary pokój. Jak miło. Pokój, kuchnia, toaleta. Łóżko, szafa. Tu miałam mieszkać w najbliższym czasie. Przynajmniej nie muszę pracowa . Zostało mi mnóstwo kasy.
     Sprawdziłam godzinę. 15. Za pół godziny jestem unówiona z Sebą. Nareszcie go zobaczę.
     Dość szybko doszłam na plac. Nikogo
tu nie było z wyjątkiem przystojnego chłopaka, który palił i SMS'ował. O ironio, robiłam to samo. Seba odpisał: stoję na placu :P. Rozejrzałam się. Nigdzie go nie było. Nagle chłopak odwrócił się do mnie.
-Ali?
-Alice- poprawiłam odruchowo. -Seba!
     Przez chwilę się przytulaliśmy po czym zapytał:
-Ty palisz? Kiedyś zabierałaś paczki dorosłym. I na nich krzyczałaś.
-Byłam wtedy taka naiwna... A ty?
-Również palę. Hmm... Wyładniałaś.
-Ty też- to prawda. Wyjechał jako pryszczaty 14 latek. Hayley byłaby zdzi... No właśnie muszę mu powiedzieć.
-Hayley nie żyje- zrobił krok w tył, jakby ktoś go walnął.- Kierowca chciał popełnić samobujstwo. Ona tylko szła przez pasy.
     Pamiętam ten moment. Chciałam rzucić się do ratunku, ale ktoś mnie przytrzymał.
-Tak mi przy...
-Nie,nie gadamy o tym. Chcę zacząć od nowa.
-Ok... Zapisałaś się już do szkoły?
-Tak. Mam nadzieję, że mnie z kimś zapoznasz.
     Poszliśmy do niego. Zostałam na noc. Naturalnie wcześniej pojechałam po swoje rzeczy. W końcu jutro szkoła.
~~~~~
-Wstawaj! Dzisiaj szkoła- jęknęłam.
-Jeśli będziesz darł się co rano w końcu będziesz martwy- zwlokłam się z łóżka. Zjadłam, uczesałam się, ubrałam i w miare mocno umalowałam. Muszę sprawiać dobre wrażenie. Wyszłam z toalety, a Sebastian zagwizdał.
-Wow. Tylko pieprzyć.
-Chciałbyś- poruszał srksiarsko brwiami. -Idiota.
-Co? Ja idiota?- zaczął mnie łaskotać. Zapomniałam o moich problemach. Cieszyłam się, że znów mam punkt opatcia. Nawet jeśli lekko przygłupi.
~~~~~
-El- podałam rękę kolejnej dziewczynie. Poznałam już Perrie, Dani i Meg. Megan dopiero się wprowadziła.
-Czy ty masz jakichś kumpli?
-No co ty. Byłybyśmy zazdrosne- rzuciła Dani. Wszyscy zachichotali. Ale nagle... Ich miny zmarkotniały. Odwróciłam się. Do stołówki weszła grupa dzieci ulicy. Piercing, tatuaże... Normalka w klubie nocnym. Matko, ale ciacha. Brunet z długimi, poczochranymi włosami. Długowłosy i krótkowłosy blondyn. I czarnowłosy, z ciemniejszą karnacją. Patrzyli na nią. Bluzka bez pleców to był dobry pomysł.
-Nie zadawaj się z nimi. Nie warto. Kradną, ćpają i zabijają. Śpią z laską, a potem ją zostawią. Czasami zaczynają z kimś chodzić, aż się znudzą- wysyczała Perrie. Spojrzałam na nią pytająco. - Byłam dziewczyną Zayn'a, tego czarnowłosego. To zwykłe cipy.
     Nie wiedziała jaką wywłokom byłam. Spałam z facetami za hajs, żeby zarobić na życie. Oto ja, pieprzona dziwka.
     Skończyliśmy jeść i ruszyliśmy do klas. Moja pierwsza lekcja bez Seby. Weszłam w pusty korytarz. I nagle z drugiego końca wyłoniła się grupa chłopaków.
-------------------
Heej. I jak? Na razie będę dodawać je codziennie. Jeśli ktoś chce częściej, pisać w kom. :)
Alex :3 xoxo

2 komentarze:

  1. Jest okay. Mam wrażenie, że Ali wpakuje się w niezłe bagno. Seba jest taki słodki *-* Pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzia, jak nice mi się zrobiło :) dałam next

    OdpowiedzUsuń